Bez najmniejszych wątpliwości królowa motosportu bardzo mocno zyskała na popularności po pasjonującym zeszłym sezonie. Bardzo silne emocje budziła pośród fanów Formuły 1 nieustanna walka między Hamiltonem Lewisem a Verstappenem. Finałowe okrążenie wyścigu o GP Abu Dhabi na pewno zapisze się w historii i Ci dwaj niesamowici zawodnicy będą je pamiętać przez wiele lat po skończeniu kariery zawodniczej. Nad tym, czy to co miało miejsce na ostatnim okrążeniu wyścigu w Abu Dhabi było całkowicie zgodne z regulaminem eksperci motoryzacyjni w dalszym ciągu rozprawiają. Takim sposobem można było zamknąć debatę o tym, czy tytuł mistrzowski Formuły 1 dla młodego Holendra był zdobyty zgodnie z regułami. Holender mógł w spokoju celebrować wygraną z Hamiltonem i szykować się do bronienia tytułu mistrza Formuły 1.

Ten sezon to czas wielkich modyfikacji, jeżeli chodzi o samochody i wszyscy fani Formuły 1 są świadomi tego. Radykalnie został zmieniony zbiór zasad dotyczący projektowania bolidu i z tej przyczyny musimy się zmierzyć z rewolucją technologiczną w Formule 1. W stawce nastąpiły pewne przetasowania i możemy to dostrzec na starcie tego sezonu. Zobaczyć można było już w trakcie testów przedsezonowych w Barcelonie, że o wiele mocniejsze może być Ferrari. I rzeczywiście tak to wyglądało, ponieważ podczas wyścigu w Bahrajnie zawodnicy z włoskiego zespołu zajęli dwa pierwsze miejsca na podium. Podobnie to miało wyglądać podczas wyścigu o GP Arabii, jednak między zawodników Scuderii Ferrari wjechał Max. Skupiony na tym, aby zyskać swoje premierowe oczka w kolejnym sezonie był mistrz świata z minionego sezonu. Za samochodem Monakijczyka starał się utrzymywać cały wyścig, ale na ostatnich okrążeniach zdecydował się na atak. Finalnie to obecny mistrz świata zwyciężył w wyścigu w Arabii, gdyż w finalnym rozrachunku jego atak był fenomenalny. Do batalii o światowe mistrzostwo zawodników a także zespołów takim sposobem włączył się Red Bull Racing.

Brak komentarzy

Zostaw komentarz